Przerwałem na chwilę jedzenie, i spytałem.
- A ty, jakie jedzenie lubisz najbardziej?
- Nie mam określonego, każde mięso jest dobre, byle by się nie marnowało. - Uśmiechnęła się, i wróciła do jedzenia. Wziąłem jeszcze parę kęsów, i zostawiłem resztę waderze. Polubiłem ją, była bardzo miła. Moja ciekawość jest silniejsza ode mnie i znów zadałem pytanie.
- Dlaczego akurat w tym miejscu założyłaś watahę?
(Sihir?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz