- Ojciec mnie obdarował tym imieniem, mówił mi że jestem jedną z tych wader, które maja dobre serca, oczywiście nie chcę się chwalić. - Uśmiechnęłam się lekko.
- Byłaś tylko jedną jego córką? -Znów zadał pytanie.
- Nie, ze mną było ich 5, a ogólnie 17, z rodzicami oczywiście. Ale nie wiem po co te pytania. - Odparłam.
- Po prostu chcę się czegoś dowiedzieć o tobie. - Uśmiechnął się. Ja jeszcze raz się rozciągnęłam, nadal spać mi się chciało, chyba tym razem tylko 2 godziny spałam. Ale trudno, wplątałam się w rozmowę, trza rozmawiać.
Jeszcze raz spojrzałam na basiora. - Jadłeś dzisiaj śniadanie?
- Tak, a o co chodzi? - Zerknął na mnie kontem oka.
- Coś mizernie mi wyglądasz, za tobą są truskawki, jeśli chcesz, zerwij trochę.
{Sang?}
Tak pierwsze wrażenie było zaje****e xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz