- Co czujesz? - Spytała patrząc mi w oczy.
- Siarkę, ale skąd ona dobiega. - Zacząłem się zastanawiać, nie minęła sekunda, już z przestraszonym wyrazem twarzy krzyknąłem do wadery. - Ludzie!
- Co ludzie? - Jej wzrok utkwił mi w oczach.
- Mi się wydaje, że chcą spalić las by się nas pozbyć.
- Masz takie przeczucia?
- Tak. - Odparłem.
- To może lepiej to sprawdźmy. - Wybiegła na przód. Po chwili ku nam pojawił się las cały w płomieniach. Sihir ustała i z niedowierzaniem wpatrywała się w płomienie.
(Sihir?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz