wtorek, 2 grudnia 2014

Od Villag

   Szłam spokojnie przez polanę, rozglądając się we wszystkie strony świata. W pewnym momencie się zatrzymałam i usiadłam przy samotnym drzewie. Zamknęłam oczy, i czerpałam spokój, gdy nagle wyskoczyło stado jeleni i biegnącego wilka. Wkurzyłam się, to prawda, od razu podbiegłam do niego z wrzaskiem.
 - Po coś sprowadził tutaj jelenie! To jest jedyna cicha polana w tej watasze!
 - Wybacz, nie wiedziałem. - Odwrócił się w moja stronę. - Jak się nazywasz?
 - Villag... - Przewróciłam oczami. - A ty?


(Jakiś basior?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz