- Ok, to idziemy do lasu. - Odparłem, i po chwili spytałem. - A gdzie jest ten las?
- I na przód. - Uśmiechnęła się. Przyśpieszyłem trochę tempo, i po chwili weszliśmy w las.
- Dobra, to gdzie są zwierzęta? - Wyszeptałem.
- Idź na wprost a zobaczysz. - Rzekła. Posłuchałem i po chwili zobaczyłem jelenia.
- Polujemy na niego? - Spytałem.
- Jak chcesz. - Odparła, a ja zaatakowałem. Po chwili miałem go w pysku.
- Chcesz trochę? - Zapytałem waderę.
(Sihir?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz